Monday, September 29, 2008

dziewczyny do wzięcia


- Nie ma co owijać w bawełnę, nie przyszli i już.
- Ja soboty marnować nie będę.
- Ja też nie.
- Tym bardziej ja.
- Może coś wymyślimy?
- No właśnie, może coś wymyślimy?

Thursday, September 25, 2008

klaping


oryginalne, fabrycznie nowe kuboty rozpoznać można po nieoderwanej gumie wewnątrz "O" i brzuszków "B"



właściwy sposób noszenia kubot

Monday, September 22, 2008

Saturday, September 20, 2008

Thursday, September 18, 2008

wspomnienie po lumpenproletariackim Marymoncie cz. II



Chlewińska/Kościańska
A tak było kiedyś...



Marymoncka
A tak było kiedyś...
Archiwalne zdjęcia Marymontu na www.zoliborz-bielany.pl

Tuesday, September 16, 2008

Monday, September 15, 2008

Friday, September 12, 2008

wspomnienie po lumpenproletariackim Marymoncie cz. I




Pan Gienek - z zawodu malarz pokojowy - od czterdziestu lat mieszkał na Marymoncie i od tyluż lat obserwował życie swej dzielnicy. Owej soboty pan Gienek także siedział przed swoim domem w ogródku i bezmyślnie patrzył w ulicę. [...] Była pusta, przejeżdżające z rzadka samochody podnosiły tumany rozparzonego piasku.

(Marek Hłasko - Pierwszy krok w chmurach)

Wednesday, September 10, 2008

Przygoda na Mariensztacie


Plac ukształtował się dopiero w 1865 r., zaś w obecnym kształcie powstał po wojnie. Jego zabudowa to stylizacja małego XVII- czy XVIII-wiecznego miasteczka z rynkiem otoczonym z trzech stron kamieniczkami. Dlaczego z trzech, a nie z czterech? Chodziło o otwarcie widoku na wiadukt Trasy W-Z.

(Spacerownik warszawski)

Tuesday, September 9, 2008

piknik


Gizę graj!

Monday, September 8, 2008

Thursday, September 4, 2008

Wednesday, September 3, 2008

Monday, September 1, 2008

Powered By Blogger