Monday, May 11, 2009

u aktorów



Restauracja U Aktorów, czyli legendarny SPATiF - dziś knajpa jakich wiele, kiedyś miejsce wyjątkowe na gastronomiczno-towarzyskiej mapie stolicy, prawdziwa mekka warszawskiej bohemy. Tu swoje stoliki mieli Antoni Słonimski czy Stanisław Dygat, tu Marek Piwowski wraz z Januszem Głowackim i Zdzisławem Maklakiewiczem wymyślali rozmowę o filmie polskim z Rejsu, tu pijackie burdy wszczynał Marek Hłasko. Dla zwykłego śmiertelnika - o ile nie mógł liczyć na protekcję jednego ze stałych bywalców - podwoje lokalu były praktycznie nieosiągalne. Pomimo tego, po godzinie 23, kiedy po wieczornych przedstawieniach zjeżdżali się aktorzy ze wszystkich warszawskich teatrów, wnętrze szczelnie się wypełniało a jego wrót strzegł, niczym Cerber, szatniarz pan Franio - człowiek-instytucja, u którego zaufani goście mogli pożyczyć pieniądze, dokonać wymiany obcej waluty lub zaopatrzyć się w towary deficytowe.

No comments:

Post a Comment

Powered By Blogger